Wczytywanie...

Wielkie zwycięstwo dla ochrony klimatu w Polsce: węglowa Elektrownia Północ nie powstanie! Czy takim sam los spotka Ostrołękę C?

Należąca do rodziny Kulczyków Polenergia rozpoczęła starania na budowę elektrowni Północ w marcu 2011 roku i planowała jej zakończenie w 2020 roku. Instalacja miała składać się z dwóch bloków o mocy 800 MW każdy, spalających rocznie ok. 4,5 mln ton węgla. Tym samym, Elektrownia Północ miała być jedną z największych w Polsce. Budowie elektrowni węglowej Północ na cennym obszarze rolniczym oprotestowywali okoliczni mieszkańcy oraz koalicja organizacji społecznych Stop Elektrowni Północ.

Koalicja zwraca uwagę, że od czasu, gdy w 2009 ruszył proces inwestycyjny Elektrowni Północ, świat zmienił się nie do poznania a inwestowanie w węgiel zupełnie się nie opłaca:

Przeciągające się postępowania administracyjne oraz zmieniające się warunki zewnętrzne miały wpływ na opłacalność inwestycji. Już w 2015 roku Polenergia informowała o „braku przesłanek ekonomicznych” do kontynuowania inwestycji w węgiel i zamiarze sprzedaży inwestycji. Zamiast w czarną energię, spółka zamierza inwestować w zieloną - planuje budowę na Bałtyku morskiej farmy wiatrowej o mocy 1200 MW.

Nadszedł czas, żeby również polskie spółki należące do skarbu państwa przestały topić pieniądze w szkodliwych i nieopłacalnych inwestycjach węglowych, takich jak np. Elektrownia Ostrołęka C

– mówi Ilona Jędrasik, z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Mamy nadzieję, że historia Elektrowni Północ stanie się przykładem dla innych inwestorów, wbrew światowym trendom brnących w projekty takie, jak węglowa Ostrołęka C, którą z racji globalnych zmian jakie zaszły na przestrzeni lat czekają jeszcze poważniejsze problemy, niż Północ

– komentuje Diana Maciąga, ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

W tej sytuacji należy zadać fundamentalne pytanie: skoro rodzina Kulczyków wycofała się z budowy elektrowni węglowej, dlaczego nie robią tego Enea i Energa? Czy powodem jest to, że spółki te należą do Skarbu Państwa i liczą na rządowe dotacje i pomoc z publicznych pieniędzy, podczas gdy prywatny inwestor musiał brać pod uwagę rachunek zysków i strat?

Powstrzymanie budowy Elektrowni Północ oznacza uniknięcie wielu poważnych zagrożeń dla zdrowia i przyrody, które powoduje energetyka węglowa. Organizacje społeczny dowiodły między innymi zaniżania wartości emisji metali ciężkich pochodzących z elektrowni, pominięcia kwestii emisji innych szkodliwych substancji, np. metanu, podtlenku azotu, dioksyn i furanów. Do Wisły przedostawałyby się też biocydy – silnie toksyczne związki chemiczne, których zadaniem jest niszczenie życia biologicznego w systemie chłodzenia elektrowni. Z kolei podgrzane ścieki zrzucane z Elektrowni Północ do Dolnej Wisły stanowiłyby poważne zagrożenie dla ryb łososiowatych. W jej systemie chłodzącym ginęłoby rocznie nawet 2 mln sztuk narybku i młodych ryb z wszystkich 45 gatunków żyjących w tej rzece, w tym ściśle chronionych. Podobnie jak w przypadku Ostrołęki C inwestorzy zapewniali, że Północ będzie całkowicie bezpieczna, nowoczesna i ekologiczna.

Przeczytaj także: