Za nami druga edycja „Dnia dla zdrowych płuc w Ostrołęce”. W mobilnej przychodni bezpłatnemu badaniu spirometrycznemu poddały się 54 osoby. U 11 mieszkańców stwierdzono obniżone parametry układu oddechowego. W dwóch przypadkach były one na tyle duże, że już można podejrzewać astmę, a w dwóch przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POCHP). Tzw. lekkie zaburzenia mogą wskazywać na początek choroby naszego układu oddechowego i konieczność bieżącej kontroli u lekarza pulmonologa.
Wielu pacjentów skarżyło się na złą jakość powietrza w Ostrołęce. Część mieszkańców jest świadoma problemu zanieczyszczeń pochodzących z niskiej emisji, czyli spalania w domowych paleniskach węgla i paliw niskiej jakości oraz śmieci, ale obawia się także o to, jaki wpływ na jakość powietrza ma emisja z zespołu elektrowni Ostrołęka.
Zdecydowanie czuje się różnice w jakości powietrza jak się wjeżdża tutaj ze wsi - potwierdza Pani Danuta.
Wie Pani, ja mam córkę w Gdańsku i jak tam do nich jadę to nie mam problemów, ani z gardłem ani z oskrzelami. Tylko przyjeżdżam tutaj i wszystko wraca po tygodniu – skarży się Pani Janina.
Jestem przerażony, zastanawiam się nad wyjazdem bo tu wieczorem oddychać się nie da, jak wracam do domu to nawet ciuchy śmierdzą – mówi Pan Karol.
W ramach akcji do Ostrołęki przyjechali eksperci zajmujący się zanieczyszczeniem powietrza i jego wpływem na nasze zdrowie. Poprowadzili wykłady dla mieszkańców, po których można było skorzystać z indywidualnej porady medycznej, której udzielał dr hab. n. med. Tadeusz M. Zielonka, adiunkt w Katedrze i Zakładzie Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalista chorób płuc i chorób wewnętrznych oraz lekarz akredytowany przy Ambasadzie Francji w Warszawie.
Dr Zielonka ostrzegł słuchaczy, że nie istnieje coś takiego jak bezpieczny poziom norm zanieczyszczenia powietrza – on może być tylko mniej szkodliwy. Naukowiec podkreśla także, że zanieczyszczenie powietrza nie jest ceną, którą musimy płacić za życie w wielkim mieście ani ceną cywilizacji w ogóle, a jedynie konsekwencją działań i wynikiem naszego podejścia.
Powietrze, którym oddychamy ma kolosalny wpływ na nasze zdrowie. Jeżeli spojrzymy na lata 60-te to pierwszą przyczyną umieralności był rak żołądka. W tej chwili to niechlubne miejsce zajął rak płuc. (…) Sprawdzamy, co pijemy i co jemy, ale kompletnie nie zwracamy uwagi na to, czym oddychamy. Mają Państwo wybór, co do tego, co jecie i pijecie, ale nie mają Państwo wyboru co do jakości powietrza, które się nam serwuje – mówi wykładowca.
Naukowiec nie ma wątpliwości, że zanieczyszczenie powietrza ma katastrofalny wpływ na stan naszych organizmów:
W styczniu 2017 roku bardzo często ogłaszano alarm smogowy w Polsce, to był najgorszy miesiąc pod tym względem. GUS podaje liczbę zgonów w każdym miesiącu. W styczniu na przestrzeni kilkudziesięciu lat liczba zgonów wynosiła pomiędzy 29,5 tysiąca do 31,5 tysiąca. W styczniu 2017 roku zmarło 41 tysięcy osób (…) 90 000 osób w Polsce umiera na nowotwory, których tak bardzo wszyscy się boją. 50 000 osób umiera z powodu zanieczyszczeń powietrza. To jest niesamowite, ponieważ Polacy mają kancerofobię, a czy słyszeli Państwo o pyłofobii? Przecież to jest prawie tak śmiertelne jak nowotwór. (…) Pyłów się nikt nie boi, bo ich nie widać.
Dr Zielonka przypomniał także, że nowym, poważnym zagrożeniem dla zdrowia jest globalne ocieplenie:
Na zmiany klimatyczne nie zwracamy uwagi a tak naprawdę te zmiany przyczyniają się do tego o czym mówimy, do zanieczyszczenia, ale też do wielu innych zdrowotnych i nie tylko konsekwencji.
Gwałtowne zmiany klimatu wywołane głównie przez spalanie paliw kopalnych (węgla, ropy i gazu) to obecnie największe zagrożenie dla ludzkości. Planowana elektrownia Ostrołęka C ma emitować około 6 mln ton dwutlenku węgla rocznie przez 40 lat czym przyczyni się do pogłębienia ich katastrofalnych skutków.
Dr hab. chemii Leszek Pazderski zmierzył się z tematem emisji z przemysłu energetycznego. Przypomniał, że zanieczyszczenie powietrza, to nie tylko efekt spalania śmieci i węgla w domowych paleniskach. Poważnym zagrożeniem dla zdrowia są także emisje groźnych substancji z elektrowni węglowych. Emisje z Ostrołęki B już wpływają na zdrowie ludzi, a budowa nowej elektrowni tylko ten stan pogorszy.
Według wyników Instytutu w Stuttgarcie w Polsce zanieczyszczenie powietrza z sektora węglowego powoduje 5 500 przedwczesnych zgonów oraz 1 200 000 utraconych dni pracy rocznie. Health and Environment Alliance szacuje, że jest to 3 500 zgonów oraz 800 000 utraconych dni pracy (…) W 2010 roku emisje z elektrowni w Ostrołęce wynosiły prawie 10 tysięcy ton dwutlenku siarki, prawie 5 tysięcy ton tlenków azotu i 340 ton pyłów. Na tej podstawie Instytut w Stuttgarcie wyliczył, że takie ilości prowadziły do około 129 przedwczesnych zgonów rocznie. Jeżeli
powstanie, nowy blok w Ostrołęce będzie emitował (wg. pozwolenia zintegrowanego, wartości zaokrąglone) 4 800 ton dwutlenku siarki, 4 870 ton tlenków azotu, 720 ton pyłów. Gdyby przyjąć emisje na najwyższym poziomie, wynikającym z pozwolenia zintegrowanego oraz proporcjonalność liczby przedwczesnych zgonów do masy emitowanego pyłu zawieszonego,
niewątpliwie najbardziej szkodliwego dla zdrowia zanieczyszczenia, to liczbę przedwczesnych zgonów spowodowanych przez emisje z nowego bloku, obliczoną przy użyciu tej samej metodologii, można by oszacować na około 270 – ostrzega naukowiec.
Akcję „Dzień dla zdrowych płuc w Ostrołęce” zorganizowały Towarzystwo na rzecz Ziemi i Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
Robert Wawręty, Towarzystwo na rzecz Ziemi, tel. 508 585 130, e-mail: robert@tnz.most.org.pl
Dr hab. Leszek Pazderski, tel. 664 066 374