Wczytywanie...

W wyniku presji społecznej jeden z największych światowych ubezpieczycieli – Munich Re – ogłosił, że wycofuje się z ubezpieczania projektów opartych na węglu. Decyzja ta może mieć poważne konsekwencja dla przebiegu i kosztów projektu Ostrołęka C.

6 sierpnia prezes spółki Munich Re złożył przełomową deklarację dotyczącą planów związanych ze znacznym ograniczeniem zaangażowania spółki w reasekurację projektów węglowych. Apelowały o to między innymi organizacje społeczne zrzeszone w koalicji Unfriend Coal. Choć decyzja ta dla wielu była zaskoczeniem, w pełni odzwierciedla trend obserwowany wśród wiodących towarzystw ubezpieczeniowych. W maju br. również Allianz podjął decyzję o wycofaniu się z ubezpieczania sektora, który w znacznym stopniu przyczynia się do zwiększania globalnej emisji gazów cieplarnianych a w konsekwencji do katastrofalnych zmian klimatu. Podobnie postąpiły w ostatnich miesiącach m.in. Swiss Re oraz AXA i SCOR.

Wyjście kolejnego giganta ubezpieczeniowego z sektora węglowego oznacza, że już w najbliższej przyszłości rosnąć będą koszty ubezpieczenia oraz reasekuracji kopalń i elektrowni węglowych w Polsce i na świecie. Pewnie nie odmieni to losów już istniejących obiektów, może za to ukrócić zapędy do rozwijania megalomańskich i nieuzasadnionych projektów węglowych jak Elektrownia Ostrołęka C czy odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego Złoczew - komentuje Jan Chudzyński z Fundacji “Rozwój TAK - Odkrywki NIE".

Munich Re, drugi co do wielkości światowy reasekurator, nie tylko zapowiedział rezygnację z ubezpieczania nowych kopalń węglowych. Zapewnił również, że jako akcjonariusz wycofa z własnego portfolio akcje spółek posiadających ponad 30% przychodów powiązanych z węglem. Deklaracja spółki z Monachium bezpośrednio przekłada się na reasekurację polskiego sektora węglowego. Jego spółką córką jest polska ERGO Hestia. Warto nadmienić, że sopocki ubezpieczyciel w ostatnich latach zabezpieczał znaczącą część polskiego sektora energetycznego m.in. elektrownie węglowe w Kozienicach i Opolu.

Munich Re jest także reasekuratorem największego polskiego ubezpieczyciela – PZU, który sam jest głównym ubezpieczycielem węgla w Polsce. Poprzez TUW PZUW oraz PZU SA ubezpiecza kopalnie odpowiadające za około 80% wydobycia węgla w Polsce, a także elektrownie węglowe generujące blisko 30% mocy zainstalowanej w krajowym systemie elektroenergetycznym. PZU SA ubezpiecza budowę nowych bloków w Elektrowni Opole (PGE), a wcześniej też w Elektrowni Kozienice (Enea), zaś TUW PZUW podpisał w zeszłym roku list intencyjny ws. ubezpieczenia planowanej przez Energę i Eneę budowy kontrowersyjnej Elektrowni Ostrołęka C. Z kolei inwestycje Grupy PZU obarczone klimatycznym ryzykiem to prawie 3 mld złotych ulokowane w akcjach i obligacjach spółek węglowych jakie znajdują się w portfolio TFI PZU, PTE PZU a także należących do grupy spółek Pekao TFI i Pekao OFE.

Deklaracja Munich Re potwierdza globalny trend związany z odchodzeniem od nieetycznych projektów opartych na spalaniu paliw kopalnych, które w znacznym stopniu odpowiadają za globalne ocieplenie i jego katastrofalne skutki. Mamy nadzieję, że skłoni ona PZU do ponownego rozważenia, czy warto angażować się w projekt Ostrołęki C – trwale nierentowny, szkodliwy społecznie i przede wszystkim całkowicie sprzeczny z ochroną klimatu, od której zależy nasza wspólna przyszłość – podsumowuje Diana Maciąga ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

FILM

Punkt Krytyczny. Energia odNowa, WWF 2017

Czy przyszłość oparta na węglu i ropie ma rację bytu? Dlaczego tak mocno cierpimy z powodu smogu? Odpowiedzi szukaj w pierwszym polskim dokumencie o zmianach klimatu.

Przeczytaj także: